poniedziałek, 5 sierpnia 2013

Czas najwyższy złapać za aparat.


Nowy aparat, nowa optyka, stroje maskujące (ciekawostką jest, że do tej pory wszystkie zdjęcia były robione bez niego), kamuflaże, pół szafy nowoczesnej, fachowej literatury… Jednak ostatnie trzy tygodnie całkowicie musiały zostać poświęcone na opanowanie roślinności aby w ogóle myśleć o zdjęciach. Dopiero trzy dni temu zacząłem chodzić na patrole celem ustalenia pobytu i ścieżek zwierząt. Co prawda takie patrole dają możliwość zrobienia pewnych ujęć, ale latające czy wpatrzone w obiektyw sarny już tak nie bawią...


Oczywiście straciłem przez ten czas wiele okazji na zdjęcia, ale dopiero teraz pola pod naporem kombajnów zaczynają się „otwierać”. Kto próbował przechodzić przez dojrzały rzepak ten wie o co chodzi.

Tak rzadkie w lato czyste nocne niebo (bezchmurne wcale nie znaczy przejrzyste, zwłaszcza w lato!) aż prosi, aby je sfotografować. Pierwszy test wypadł obiecująco, dając kilka pomysłów jak wykorzystać to zjawisko dla ciekawszych kompozycji, ale póki nie spróbuję nie będę zdradzał szczegółów.


Chciałbym zwrócić na coś uwagę przy okazji tego zdjęcia. Ponieważ większość z nas żyje z dala od miejsc gdzie można zobaczyć drogę mleczną, zapominamy jak duże wrażenie musiało one wywierać na naszych przodkach. Bowiem mamy tu potężny dysonans. Chaos dnia codziennego: nieregularności, mnogość form i nieprzewidywalność (np. pogoda). Z drugiej strony niebo to: bezwzględne regularności, cykliczność zjawisk i idealne kształty. To działa na wyobraźnię, zwłaszcza, że ten „doskonały” świat zawsze był poza naszym zasięgiem.

Pozdrawiam. Już dochodzę do momentu, gdzie będę mógł aktywniej pisać i fotografować.

8 komentarzy:

  1. no najwyższy czas złapać za aparat :) stęskniłam się za świetnymi, podpatrywanymi zdjęciami.... mam nadzieję że ta komercyjna szafa to rząd garniturów :)))
    a na spokojnie, ciesze się że wróciłeś.... twój blog jest taki "czysty i przejrzysty" w swoim pieknie.... umiesz podpatrywać przyrode - i czyń to ku zadowoleniu czytaczy....
    serdeczności W.

    OdpowiedzUsuń
  2. Super zdjęcia, jak długo ustawiona była ekspozycja, na pewno kilka minut z 20 może?? :))
    Zbieram się sam do wrzucenia paru zdjęć nieba na swojego bloga i czytam jakie ustawienia robić ale nie mam statywu i tu się pojawia problem :)) nie wiem kiedy zrobię te zdjęcia a lubię astronomię :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Statyw nie jest ważny, bo zawsze można ustawić na czymkolwiek aparat byleby był na niebo zwrócony. Najważniejsze to mieć wężyk spustowy, bo inaczej "czasu B" nie użyjesz. To zdjęcie było naświetlane 26 minut, ale aparat "wywoływał" tak długi czas naświetlania jakąś godzinę. Fotografia cyfrowa ma takie cechy, że takie zdjęcia lepiej składać z kilkunastu 5-minutowych ujęć niż jednego długiego. I uwaga na baterie, aparat musi mieć podniesioną matówkę w czasie zdjęcia a to zjada prąd błyskawicznie. To ujęcie zjadło blisko połowę baterii (!).

      Usuń
    2. To ja źle zlokalizowałem problem :)) Myślałem, że ustawię czas ekspozycji i użyje samowyzwalacza i będzie dobrze . Jeśli dobrze rozumiem uniesiona matówka czyli trzeba korzystać z Live View :) Tylko ten czas B nie wiem co to jest :)

      Usuń
    3. Czas ekspozycji możesz ustawić do 30s, potem masz już czas B - to znaczy jak długo trzymasz spust tak długo naświetla (dlatego wężyk jest potrzebny, żeby nie dotykać bezpośrednio aparatu). Uniesiona matówka czyli podczas robienia zdjęcia musi lusterko w środku podnieść i utrzymywać w tej pozycji, a to pobiera dużo prądu. Używanie live viev mija się z celem, bo i tak nie zobaczysz żadnych gwiazd. Ja ustawiam ostrość na nieskończoność i potem metodą prób i błędów (zdjęcia po 30s) ostrzę aż gwiazdy będą ostre. Ciężko się to tłumaczy ale ale jak spróbujesz to zobaczysz co i jak.

      Usuń
    4. Racja już wiem po 30 s trzeba mieć wężyk i to jest ten czas B :) Pozostaje jeszcze ta matówka :) z tego co czytałem to właśnie w tym trybie to lustro się jakoś unosi a inaczej jak je podnieść to nie wiem :) Podczas wydłużonej ekspozycji powinno też się unieść i później opaść :)
      Próbowałem już robienia zdjęcia nocnego nieba tak do na 20 czy 25 s. miałem problemy z tą ostrością wiem o co biega :)) To było w czerwcu, zaatakowały mnie jeszcze wtedy komary i dałem sobie spokój. Trudno mi było ustawić nieruchomo aparat pod kątem 50st. w stronę nieba, zdjęcia wychodziły poruszone, nie mam pomysłu czym w takiej pozycji go unieruchomić a mam ochotę dziś jeszcze spróbować :))
      Dzięki za info :)

      Usuń
  3. Cześć Fallar , mam nadzieję , że za chwilę będziesz częściej na blogu , czekam na ciekawe relacje , super zdjęcia :) droga mleczna , chciało by się to zobaczyć :)
    Pozdrowionka ślę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chciało by się sfotografować Drogę Mleczną, ale to wymaga statywu który potrafi poruszać się razem z niebem. Samo w sobie takie coś jest drogie (w stosunku do tego jak często bym to używał), a nie znam nikogo kto miałby takie coś na wypożyczeniu.

      Usuń