Buduję czatownię, ściągam ptaki. Ale idea siedzenia w budzie wcale mnie nie bawi...
Prawie nie robię nowych zdjęć. Ale to wcale nie znaczy, że nie można nic dodać. Wyszperałem kilka drugorzędnych zdjęć z lata:
Oraz sójki z testów czatowni, naliczyłem kilka różnych osobników:
Pozdrawiam, niedługo coś napiszę.
Sójka rewelacyjna! Ciekawa jestem ile czasu planujesz spędzać w tej czatowni dziennie, godzinę? dwie?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
... bliżej dwunastu :) Ale nie codziennie, tylko jak będą dobre warunki i czas.
UsuńSójka punk! Niesamowita!
OdpowiedzUsuńJakie urocze ptaszyska. Przyroda jest piękna. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚwietna ta sójka:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuńMi również takie siedzenie się za bardzo nie podoba bo z reguły nie lubię tak siedzieć w bezruchu w dodatku na mrozie :)
Pozdrawiam :) Sójka wymiata :)
Wszyscy się tą sójką zachwycacie. A dla mnie to zdjęcie jest naprawdę drugorzędne: bo co prawda model spisał się na medal, ale kolor idealnie szarego nieba mnie obrzydza. Wygląda jak zdjęcie do paszportu (jak sójka za morze, heh). Szkoda wielka, że nie było wtedy pogody :(
OdpowiedzUsuńNo popatrz, a ja zastanawiałam się, skąd takie jednolite, płaskie (!) tło. Wydedukowałam nawet, że na tle przybrudnawej ściany ją złapałeś. Jednolite tło ma swoje zalety - można się skupić na urodzie i detalach modela. Bardzo, bardzo mi się podoba.:-)
Usuń