Mało się
dzieje, a ja dalej w Szwecji. Zdjęcia? Marny łoś (ale jest), kozioł przez okno
i łyski.
Tęsknię
za Polską, ale póki pieniądz leci (a jest na co w Polsce wydawać) i mam wyznaczony termin (jeszcze miesiąc) do końca to zostaje. Ale
nie bójcie się – zagranica mimo swego dostatku nie zachwyca mnie w żaden
sposób.
Fajne fotki a łoska zazdroszczę bo ja mam jeszcze gorszą fotke ale polskiego łosia:)Tak to jest w naszym kraju,że wygania na obczyzne za pieniadzem-też za jakis czas wyjadę.
Lubie ogladac zwięrzęte i te cudowne krajobrazy.A zdjęcia z łosiem i koziołkiem są piękne.
OdpowiedzUsuńFajne fotki a łoska zazdroszczę bo ja mam jeszcze gorszą fotke ale polskiego łosia:)Tak to jest w naszym kraju,że wygania na obczyzne za pieniadzem-też za jakis czas wyjadę.
OdpowiedzUsuńGreat shots .. Congratulations and greetings.
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia, czekam na więcej :)
OdpowiedzUsuńSpoken like a true patriot!:)Good pictures and I especially liked seeing a moose.
OdpowiedzUsuńTake care.
Witaj, bardzo mnie interesują opowieści z różnych krajów a szczególnie Szwecji i Norwegi...ale chyba mieszkac na stałe bym tam nie chciała.
OdpowiedzUsuńZa granica dobrze jest robic pieniądze, ale ojczyzna to ojczyzna:)
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuńWięcej będzie jak wrócisz :-)
Ojczyzną się nie nakarmisz :/
OdpowiedzUsuń"Marny" łoś... Ech, chciałabym zobaczyć takiego kiedyś.
OdpowiedzUsuń