Rudzik zwyczajny – Erithatus rebecula
Rudziki lubią młode lasy mieszane i liściaste – czyli dokładnie takie jakie u siebie mam. Lubi też duże ogrody czy parki. A i bym zapomniał… lubią też moje zabudowania. We wcześniejszym poście możecie zobaczyć jak utknął u mnie w jednej z szop. Niedawno miałem drugie, o wiele bardziej uciążliwe starcie. Znalazł się (pomijam jak) w domu. Okno otwarte szeroko jak się da i liczę na współpracę, ale takie sprawy nigdy nie są łatwe. Diabeł z absolutną precyzją wlatywał za szafy, jedna po drugiej. Po zagonieniu w róg, osaczony i upokorzony, został złapany. Wrzasku narobił, pogryzł mnie i został wypuszczony. Jedyna zaleta to to, że można było przy okazji posprzątać za szafami.
Rudziki są mięsożerne, tak długo jak się da. To znaczy tyle, że póki owadów, dżdżownic, ślimaków i pająków jest pod dostatkiem, będzie ich szukać. Ostatecznie, z braku innego pożywienia będzie uciekać się do jagód i innych owoców.
Absolutnie nie spodziewałem się, ale rudziki budują gniazda… na ziemi. Jednak należy zaznaczyć, że rzadko, ale korzysta też z budek lęgowych. Zawsze dobrze schowane, gniazdo ma zaledwie 9 cm średnicy i wysokość 5 cm. Lęgi przeprowadza dwa razy do roku – na przełomie kwietnia i maja, oraz na przełomie czerwca i lipca. Jaja, w ilości pięciu do sześciu są pokryte czerwonobrunatnymi plamkami. Po złożeniu ostatniego jaja samica wysiaduje je sama, a w tym czasie samiec wiernie dostarcza jej pożywienie (czy tak nie powinno być?). Jak pisałem, większość ptaków przestrzega zasadę „dwa na dwa” i rudzik nie jest wyjątkiem. Po dwóch tygodniach wysiadywania i dwóch tygodniach gniazdowania, ptaki wylatują z gniazda. Młode nie opuszczają okolic gniazda jeszcze przez następne dwa tygodnie. I kiedy w tym czasie samica rozpoczyna następny lęg, samiec dokarmia i troszczy się o poprzedni (czy tak nie powinno być?).
Rudziki są ptakami migrującymi ale nie jest to taki oczywiste. Tego ptaka nie powinno być u nas w lutym, ale skoro go widziałem to możliwości są dwie. Jedna to ocieplenie klimatu, które jak wcześniej opisywałem widać po występowaniu różnych gatunków ptaków. Druga możliwość to widziałem imigranta, ale z regionów Skandynawii.
Pozdrawiam.
Przepiękne ptaki; jeszcze piękniej śpiewają
OdpowiedzUsuńteż nie wiedziałam, że gnieżdżą się na ziemi! i też widuję je w lutym. Rudzik, towarzysz ogrodnika;-)
OdpowiedzUsuńMoje RUDZIKI zbudowały gniazdo w pomieszczeniu gospodarczym na skrzynce bezpiecznikowej nad drzwiami. Gniazdo duże i mocne . Początkowo myślałem ,że to lokum jaskółek dopóki nie zobaczyłem małych lokatorów. Obecnie wysiadują jaja.
OdpowiedzUsuńPonad tydzień rudzik był obecny na moim balkonie zrobił gniazdo. Ale jaj nie było. Teraz,trzeci dzień już go nie widzę i nie wie co mam myśleć ��
OdpowiedzUsuńMoje rudziki zbudowaly pod nasza nieobecnosc gniazdo w pelargoniach na balkonie. Teraz nie moge zalewac lokatora, bo sa juz mlode :))) Szok, dzisiaj je odkrylam. Siedze po pracy i obserwuje jak tata przylatuje z pokarmem a mlode sycza dziobami. Samica chyba jeszcze tez jest w gniezdzie, ale nie zagladam, bo nie chce ich straszyc. Wczoraj niczego nieswiadoma siedzialam ok. metra od gniazda, a tata przylatujac nie zwracal na mnie wiekszej uwagi. Niesamowite.
OdpowiedzUsuń