sobota, 11 maja 2013

Zmiany z lisem w tle.


„… i tak oto jestem w Szwecji.”. Jestem odcięty od wszelkiej literatury. Co gorsza, teleobiektyw doznał poważnej awarii i nie mogłem go zabrać ze sobą. Stało się to, czego najbardziej się bałem: dawna równowaga opisy/zdjęcia nie jest dłużej możliwa.


Do czasu powrotu opisy będą szczątkowe, zakładając, że takowe się pojawią. Ale w ramach udowodnienia swoich dobrych intencji daję wam NAJLEPSZE zdjęcie które do tej pory zrobiłem. Bowiem jak często widzi się lisa w locie? Ponieważ będę uwolniony z obowiązku pisania, aktualizacje będą częstsze. Możliwe, że nawet regularne.



Kiedy wrócę do Polski? Nie mam pojęcia, ale nie bójcie się. Szwecja to piękny kraj, ale to nie jest mój dom.

5 komentarzy:

  1. Śliczne zdjęcie. Życzę wszystkiego dobrego. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. czekaam na twój wpis, ale ten mnie trochę zmartwił.... bedziesz pisał od czasu do czasu?
    a co z nami , twoimi fanami ?:)
    lis cudowny,
    powodzenia w Szwecji .... a my tu czekamy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak wrócę to bede pisał, bo tutaj nie mam warunków. Nie chcę prowadzić zwykłego fotobloga dlatego do normalnej formy powrócę tak szybko jak się da.

      Usuń
  3. Fantastyczne zdjęcie, to się nazywa refleks. U liska żeby uciec przed potencjalnym atakiem z Twojej strony a u Ciebie aby go "zdjąć". Brawo !

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękny lis...i brawo za foto -strzał :)
    pozdrówki

    OdpowiedzUsuń