czwartek, 10 października 2013

Sarnie poroże - budowa zewnętrzna.


Wspomniałem o rozwinięciu tematu dotyczącego poroży.


Bardzo często za czarną magię lub wróżenie z fusów uważa się selekcję sarny (i innych jeleniowatych) po wyglądzie poroża. Do tego, na co się patrzy określając wiek i kondycję kozła też dojdziemy.


Zatem zaczniemy od… początku i do tego małymi krokami. To znaczy jak wygląda poroże, z jakich elementów się składa. Pominiemy tu wszelkie anomalie – po prostu nie mam odpowiednich zdjęć i rekwizytów.


Aby słowny przekaz zobaczonego kozła niósł ze sobą minimalną informację, warto powiedzieć jaką formę poroża dany kozioł posiadał.



I tak oto mamy najprostsze: szydlarze. Poroże nie ma żadnych odnóg. Występowanie takiego poroża możemy podzielić na dwie (no może trzy) proste grupy: pierwsze lub ostatnie poroże (i niedorozwinięte/słabe osobniki) danego samca. Pierwsze prawidłowe poroże powinno być dłuższe niż połowa wysokości łyżek (uszu). W innym przypadku taki kozioł nie będzie w przyszłości wykształcał prawidłowego poroża i taki podlega selekcji (odstrzałowi).


Druga grupa to w zasadzie kozły stare, u których poroże uwsteczniło się do tego stopnia, że zaniknęły odnogi i pozostają proste „rogi”. Taki kozioł jest niezwykle niebezpieczny i podlega priorytetowemu odstrzałowi. Tłumaczę dlaczego. O ile młode kozły w pierwszym roku nie biorą udziału w rui i nie walczą, to stare kozły to robią. A z takimi oto „sztyletami” na głowie bardzo duża część pojedynków kończy się zrogowaniem przeciwnika. W środowisku gdzie istniała naturalna selekcja, kozły niemal nigdy nie dożywały wieku, w którym mogły takie poroże wykształcić.


Trzecią grupą są wszystkie kozły starsze niż rok, które są na tyle słabe genetycznie, że nie rozwinęły żadnych odnóg. I takiego oto delikwenta mamy tutaj na zdjęciu. Możemy zobaczyć, że końcówki już zaczynały się rozwidlać, ale to zdecydowanie za mało jak na jego wiek.



Drugi typ poroża to „widły”. Jak nie trudno się domyślić chodzi o poroże z jedną dodatkową odnogą i od razu należy napisać, że jest to odnoga przednia. Od nazwy takie sarny nazywamy „widlakami”.



Widły powstają jako pierwsze poroże kozłów przyszłościowych. Za to w drugie poroże kozła musi być przynajmniej widłami, z czego należy napisać, że widły te muszą mieć przednią odnogę dłuższą niż trzy centymetry. Czy zatem widlaki też są niepożądaną formą poroża? Niekoniecznie. Widlak selekcyjny to taki, który ma słabe widły. I chociaż za prawidłowe uważa się szóstaki (opisane niżej), to jeżeli widzimy naprawdę potężnego widlaka to do takiego się nie strzela. Takiego można było zobaczyć niedawno u mnie na blogu (TUTAJ).



Trzecią formą są szóstaki. Nazwa bierze się z tego, że na każdym parostku znajdują się po trzy odnogi, a że parostki są dwa, więc odnóg razem jest sześć. Jest to pożądana i dla gatunku „standardowa” liczba odnóg. Rzadko w pierwszym porożu mamy do czynienia ze słabym szóstakiem, nierzadko szóstak występuje w drugim porożu, a od trzeciego roku w górę (o ile nie jest mocnym widlakiem) szóstak jest jedyną akceptowalną formą poroża.


Omówmy zatem na takim modelowym porożu, z jakich oto części składa się poroże.


Na początku: poroże składa się z dwóch parostków, to znaczy dwóch „rogów” (chociaż rogi to nie są).


Parostek i jego rozgałęzienia, licząc od góry to: grot (czubek parostka), odnoga tylna (idąca do tyłu) i odnoga przednia. Ciekawym, ale bardzo rzadkim zjawiskiem jest poroże, które odnoga tylna i przednia są na tym samym poziomie tworząc krzyż. Takie kozła nazywa się krzyżakiem.


Idąc od dołu możemy wymienić kość czołową (całkiem oczywiste), z której wyrasta możdżeń. Możdżeń to twór kostny, który znajduje się pod skórą i to właśnie z niego co roku wyrasta poroże.




U żywej i zdrowej sarny pierwszą częścią poroża jakie widzimy to róża. Róża to to ta charakterystyczna podkładka u podstawy parostku. Idąc dalej widzimy te cudaczne gródki - to są tak zwane perły. Wśród pereł widzimy idące pionowo bruzdy, będące śladami naczyń krwionośnych, kiedy te istniały podczas formowania poroża.

Tyle, jeżeli chodzi o podstawowe informacje. Trochę nowych pojęć, parę zdań o selekcji. Zanim kiedyś przejdę do dalszych części omawiania poroża i czaszki jako całości warto zapewnić wam przerwę i czas na przyswojenie nowych informacji. Pozdrawiam

11 komentarzy:

  1. Niesamowite, jakie kształty przybierać mogą te rogi. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Poroże. Rogi to co innego pisałem dwa posty wcześniej ;) Pozdrawiam.

      Usuń
    2. Przeczytałam i pojęłam różnicę pomiędzy jednym i drugim. Ciekawe. Diabły mają rogi, taka jest moja konkluzja. A zasady i podstawy selekcji na podstawie poroża będziesz jeszcze wyjaśniać? Bo jak na razie nie rozumiem związku pomiędzy stanem poroża a kondycją zwierza. itd.

      Usuń
    3. Wygląd poroża, o ile nie zniekształcony mechanicznie (np. połamany jeden parostek) świadczy o genetycznie silnych lub słabych cechach osobnika. Już jest podstawa selekcji ;) Cykl zapewne będę rozszerzał o ile zdobędę odpowiednie zdjęcia. Pozdrawiam.

      Usuń
  2. Lecę zobaczyć, jakie to poroża mam, a coś mi się zdaje, że szóstaki. Patrzę na nie od wielu, wielu lat i nie wiem. Są cenną pamiątką po moim Tacie - myśliwym.

    OdpowiedzUsuń
  3. Co to znaczy "zrogowanie"? Czy chodzi z grubsza poważne zranienie rogami?
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

  4. Ciekawe informacje, będę musiał przejrzeć moje nie udane zdjęcia saren :)

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Takie rogi dodają pewności siebie...w domu ;)
    Pozdrawiam Mariusz i zapraszam czasem lub na stałe do mojego przewrotnego smaku.

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo pomocny blog, od jakiegoś czasu zastanawiałam się czy mam szydlarza czy widłaka i okazało się, że to szydlarz, którego poroże zbyt późno zaczęło się rozwidlać. Jest bardzo podobny do tego na zdjęciu.

    OdpowiedzUsuń