niedziela, 1 czerwca 2014

Szwedzkie spacery.


Czym byłby tydzień bez zdjęć? Bez wątpienia tygodniem straconym. Niestety, znalezienie choćby godziny w tygodniu na zatrzymanie się nad kawałkiem obiecującego terenu jest nie lada wyzwaniem. Całe szczęście zwierzyna dopisuje. Chociaż perspektywa nie urzeka (albo za wysoko, albo za nisko), zapraszam do oglądania.








Pozdrawiam.

Ps. Dalej bez tekstu, chociaż po powrocie do Polski zamierzam poćwiczyć trochę „pióro”.

5 komentarzy:

  1. Bardzo dobre zdjęcia. Zając przykuł moją ciekawską uwagę. Cudowny.

    OdpowiedzUsuń
  2. Foty rekompensują brak tekstu:-)))
    Pozdro
    Asia

    OdpowiedzUsuń
  3. Super foty:) A co do Szwecji właśnie czytam do szkoły "Potop" :)

    OdpowiedzUsuń

  4. To teraz we Szwecji się przebywa :) Szczęśliwego powrotu do kraju. Chociaż tak tam ładnie że chyba szkoda wracać :)

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń