wtorek, 20 września 2011

Pocztówka ze Szwecji.

Tym razem nie przyrodniczo. Ostatnie dwa miesiące spędziłem na obcej ziemi. I życzę tego samego każdemu. Inny język, inna kultura... Chociaż dalej to Europa, ludzie myślą tutaj zupełnie inaczej - czy gorzej czy lepiej oceniać nie będę. Odpoczęcie od polskiego sposobu myślenia daje możliwość spojrzenia na otaczająca nas rzeczywistość z zupełnie innej perspektywy. No i co to za piekny kraj...


Należy też dodać, że Szwecja od 200 lat nie widziała wojny, więc architektonicznie prezentuje się niezwykle okazale.

Park Królewski. Pierwszy na świecie miejski park narodowy. Jak na ulokowanie (stolica) jest ogromny, obejście ścieżek zajełoby z powodzeniem conajmniej tydzień.


Oraz ciekawostka, na którą wpadłem przypadkiem. Cmentarz znajdujący się w tym właśnie parku, poświęcony głównie ofiarom katastrof morskich.

Już liczę dni do powrotu, tyle wyzwań tam czeka...

1 komentarz:

  1. Ależ zazdroszczę Ci tej Szwecji! Uciekałabym tam każdego lata najdalej na północ - nie przepadam za upałami.

    OdpowiedzUsuń