sobota, 16 czerwca 2012

"Dziura" to po ptasiemu "dom"

Dziuple nie są tak oczywistym terminem, jak się wydaje. Dla przykładu dla leśnika jest to wada drewna, bez klasyfikacji na pochodzenie czy kształt. Poruszę kiedyś ten temat. Ale teraz omówimy czym są dziuple we wszystkim dobrze znanym „ptasim” sensie.


Dziuple są bardzo specyficznym rodzajem gniazda. Spośród wszystkich rodzajów te są najbezpieczniejsze. Oczywiście dalej są podatne na ataki ssaków takich jak kuna ale np. takie sroki już dostępu praktycznie do niej nie mają. Tak zabezpieczone pisklaki mogą pozostawać przez dłuższy czas same, co ułatwia zadanie rodzicom (i na pewno zapewnia jakiś komfort). Oczywiście jest to ryzykowna gra, gdyż dziupli nigdy nie jest wiele, a znalezienie i obrona odpowiedniej to nie lada wyczyn. W Polsce jest około 35 gatunków które żyją wyłącznie w dziuplach. O wiele więcej jest takich które żyją w skrzynkach lęgowych, ale wolą dziuple. A większość nawet nie gniazdujących zazwyczaj w dziuplach ptaków (kaczka krzyżówka, rudzik) założy w nich  gniazdo, o ile jest ich nadmiar.


Przez tak specyficzne początkowe środowisko rozwoju, ptaki które gniazdują wyłącznie w dziuplach mogą ten „pisklaczy” wiek przeżyć trochę inaczej niż gatunki gniazdujące w klasycznych gniazdach z gałązek i traw. Ptaki te mogą sobie pozwolić na dłuższy czas rozwoju. Po wykluciu sporo dziuplaków wylatuje nie po dwóch, ale po trzech tygodniach (np. szpaki). Oczywiście budowniczy dziupli – dzięcioły – są rekordzistami. Mogą pozostawać w dziuplach nawet miesiąc.


Często możemy spotkać dziuple umieszczone pod wyrastającą z drzewa hubą. Wydawać by się mogło, że powstaje ta dziupla tak, aby grzyb zapewniał zadaszenie i bronił przed zalaniem w czasie deszczu. Jednak po badaniach uważa się, że powód jest zupełnie inny. Huba oznacza, że drzewo w dokładnie tym miejscu jest po prostu spróchniałe. Dzięcioły zdecydowanie wolą dłubać w tak zmiękczonym drewnie, a zwłaszcza, że większa jest też szansa na robaki.


                Dziuple będąc wykute w często jeszcze żywym drzewie jest o wiele zimniejsze i wilgotniejsze nisz nasze "budki". Poza preferencjami gatunkowymi, ma to jeszcze jedno znaczenie. Takie warunki zapewniają rozkład nagromadzonych liści, mchów czy piór. Tego skrzynki lęgowe nie posiadają, dlatego zawsze należy co roku wyrzucać z nich (oczywiście po sezonie lęgowym np. zimą) nagromadzone „śmieci”.


Pozdrawiam.

2 komentarze:

  1. Nie ma jak w dziupli. Przyjemnie i bezpiecznie, choć nie zawsze. To ostatnie zdjęcie przedstawia prawdziwy "blok" mieszkalny ptaków. To taka ich spółdzielnia mieszkaniowa.

    OdpowiedzUsuń
  2. rzeczywiście, wspólnota;-) ważne są te spróchniałe drzewa, i w tym zakresie mam czasem pretensje do leśników o nadmierne "sprzątanie" lasu. Chociaż już z tym ostatnio lepiej.

    OdpowiedzUsuń